kysyprzemysl
Dołączył: 01 Lip 2012
Posty: 92
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 5/5 Skąd: CIESZYNA
|
Wysłany: Pią 9:02, 06 Lip 2012 Temat postu: CO BYM ZMIENIŁ W NASZEJ GMINIE |
|
|
CO BYM ZMIENIŁ W NASZEJ GMINIE?
- gdzie czas wolno miło płynie.
Panowie Panie,
- o to jest pytanie.
Może ja odpowiem na nie.
A więc klimat ja bym zmienił,
- żeby każdy się odmienił.
W swoim sercu w swojej duszy,
- więcej mówić już nie muszę.
Żeby wszyscy się kochali,
- i na wzajem szanowali.
By biednego też wspierali,
- by i Wszyscy byli mili.
i od serca się dzielili.
Żeby Boga rozumieli,
- i przykazań spełniać chcieli.
Byśmy zła też unikali.
- byśmy innym przykład dali.
tutaj wstawię ze trzy wiersze,
- choć nie były one pierwsze.
Kto do końca je przeczyta,
- może mnie się co zapyta.
>>ŚWIĘTA NA PSTRĄGÓWCE<<
U mnie na wsi są Sąsiedzi,
- tam na stołach wszystko siedzi.
Są i jajka salcesony,
- są szyneczki balerony.
Są sałaty, ogóreczki,
- są i nawet śledzie z beczki.
Jak ja zajdę do Sąsiada,
- zaraz do mnie On tak ,,gada”.
,,Co tam słychać mój sąsiedzie,
- ,,gadaj” tutaj jak się wiedzie”.
Ale bym miał ,,gadanego,”
- wnet już leje mnie jednego.
No a KYSY jak już gada,
- to od razu wiersze składa.
A, że mówi i do rzeczy,
- smutną duszę też uleczy.
Tu w Pstrągówce jak w Rodzinie,
- z gościnności Ona słynie.
Chociaż na wsi u nas bieda,
- z drugim dzielą się jak trzeba.
Tu biedniejszym pomagają,
- bo i Boga w sercach mają.
KYSY to też opisuje,
- bo szacunek do Nich czuje.
Autor: Krzysztof Szczurko ps.KYSY
Trybun Ludowy
Podam tajny numer który,
- dzwoni wprost do mej komóry:
782-119-573
Dam i też gotowy,
- adres E-mailowy:
[link widoczny dla zalogowanych]
To komputer na mój dom.
Proszę kontakt czytelnika,
- bo kontaktów nie unikam.
I na słowa też krytyki,
- ja nie robię tu uniki.
Sejm i Rząd jest nie poważny,
- naród musi być odważny.
Upominać się o swoje,
- ja się tutaj ich nie boję.
WIECZÓR POETYCKI W RADIU RZESZÓW 18.12.2010
Przyszła do nas wcześnie zima,
-i to chyba od Putina.
Putin jest zadowolony,
- zimę mamy z każdej strony.
Jest ze wschodu,
- i z zachodu.
Też z północy i południa,
- zima przed nastaniem grudnia.
No a teraz Panie i panowie,
- już naprawdę coś Wam powiem.
Nie daleko od Strzyżowa,
- leży słynna wieś wiśniowa.
Do Wiśniowej w bok jak główka,
- to przylega wieś Pstrągówka.
W mojej wiosce Pstrągóweczce,
- już świętują po troszeczce.
Też niektórzy się radują,
- kręcą wędzą i peklują.
Bo przyjedzie też rodzina,
- dobre czasy powspomina.
Z Unii zjadą się też młodzi,
- zjeść im dobrze nie zaszkodzi.
Groszem starszych podratują,
- niechaj starsi się radują.
Bo w Pstrągówce jak w rodzinie,
- u nas na wsi nikt nie zginie.
Ludzie sobie pomagają,
- i też nic nie wypominają.
Ślą też sobie i Życzenia,
- zapraszają do jedzenia.
W domach czysto wysprzątane,
- i choinki już ubrane.
Zasiadają do Wigilii,
- są dla siebie bardzo mili.
Też składają se życzenia,
- i opłatek do jedzenia.
Wspólnie razem kolędują,
- tu się ludzie dobrze czują.
Na Pasterkę wszyscy idą,
- by zobaczyć z jaką bidą.
Nasz Zbawiciel się narodził,
- dał nadzieję, oswobodził.
Modlą wszyscy się do Boga,
- by odeszła od nas trwoga.
Dzisiaj wokół często bieda,
- tak tez długo żyć się nie da.
Więc Wy o tym pamiętajcie,
- jak w Pstrągówce się kochajcie.
I nawzajem się szanujmy,
- GODNĄ POLSKĘ więc zbudujmy.
Autor: Krzysztof Szczurko ps.KYSY
18 grudnia 2010 godz.14.15-14.30
KTO tytuł wymyśli to go do mnie przyślij
pod tytułem dam jego nazwisko,
i to niby wszystko KYSY*
*Mówią do mnie tak sąsiedzi,
- KYSY pisz gdzie zło też siedzi.
Tyle lat jak były zmiany,
- a kraj ciągle naprawiany,
- coraz bardziej w długi pchany.
Wiek ma być też wydłużany.
W sejmie sto lat i śpiewają,
- tam to wiek tak wydłużają.
I z Narodem sobie grają.
Dusza moja nie spokojna,
- bo już dawno w Polsce wojna.
Powiem wszystkim w żywe oczy,
- że dziś właśnie nam sie toczy,
- cicha spokojna i bezkrwawa także wojna.
Starzy są dziś wykańczani,
- medycyny pozbawiani.
Wiek ma być i wydłużony,
- a emeryt wykończony.
Młodzi z polski uciekają,
- bo przyszłości tu nie mają.
Na cóż dziś młodzieży szkoła,
- UNIA do łopaty woła.
A jak kto też studia ma,
- to na zmywak tam raz..dwa...
A fizyczni pracownicy,
- to są tak jak niewolnicy.
Nie są oni nagradzani,
- ale wszędzie okradani.
I za ciężką pracę,
- mają marna płacę.
Sąsiad do mnie tak powiada,
- KYSY jaka na to rada.
Rozwiązania ja tu znam,
- i nie jestem w walce sam.
Kiedyś ja Wam to opowiem,
- teraz coś innego powiem.
Wnet Wielkanoc Świętą mamy,
- tutaj coś poopowiadamy.
Do kościoła rano wstają,
- ale Boga to nie znają.
Modlą niby się do Niego,
- niechaj błogosławi jego.
Niech odejmie od Bliźniego,
- Bliźni jakiś do niczego.
Znak pokoju przekazuje,
- a wychodzi jest się zbójem.
Jajka żywność poświęcają,
- a biednego omijają.
Zaproś Ty choć bezdomnego,
- zrób ze siebie i świętego.
Bo tak robią ludzie święci,
- niech on w wannie się pokręci.
Jeśli jeździsz mercedesem,
- kręcisz dobrze i biznesem.
I jak wracasz Ty z kościoła,
- bezdomnego też zawołaj.
I to wcale nic nie szkodzi,
- że samochód Ci zasmrodzi.
Że ten biedny ma ciut błota,
- przecież Boża to istota.
Daj mu jeść, kup mu spodnie,
- niech poczuje się i godnie.
Bo On często Boga prosi,
- by ze świata się wynosić.
Płyny dziwne spożywają,
- i o biedzie zapominają.
Biednym kręci się więc w głowie,
- czują się tak jak królowie.
I jak znowu wytrzeźwieje,
- widzi, że się źle coś dzieje.
I choć to jest człowiek biedny,
- wie, że świat dla niego wredny.
Więc nie bądźmy my wrednymi,
- pochylmy się nad biednymi.
Serca miejcie od Jezusa,
- wtedy góry i poruszasz.
Wtedy Polskę naprawimy,
- jeśli miłość my włożymy.
I do serca i do duszy,
- miłość wtedy wszystko ruszy.*
MIŁOŚĆ BROŃ TO JEST SKUTECZNA,
- A DO TEGO I BEZPIECZNA. (KYSY)
*4 kwietnia 2012
autor:Krzysztof Szczurko
ps,KYSY
zwany też Trybun Ludowy
prawa autorskie w każdą stronę,
- są przeze mnie zastrzeżone*
( tu do Maćka z GOKU Maćku wydrukuj w swej gazecie,
będą czytać to w powiecie)
|
|