kysyprzemysl
Dołączył: 01 Lip 2012
Posty: 92
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 5/5 Skąd: CIESZYNA
|
Wysłany: Nie 10:02, 08 Lip 2012 Temat postu: CZAS JEST LETNI I RADOSNY DAM POEMAT JA MIŁOSNY |
|
|
KYSEGO WSPOMINKI,
NA WALENTYNKI
Lat ja miałem dziesięć lub dwanaście,
- opowiedzieć chcę Wam właśnie.
Miałem ja też złotych pięć,
- i na randkę wielką chęć.
A w sąsiedztwie cud dziewczynka,
- taka słodka jak malinka.
Miłość wielką odczuwałem,
- choć tam ,,o tym nie myślałem".
A za takie - też pięć złoty,
- kupię Jej Świat cały złoty.
,,Wolno-śmy" maszerowali,
- tak... rękami też trącali.
Wtem za dłoń mnie i chwyciła,
- gorąc …we mnie... aż wstąpiła.
Co to było nie wiedziałem,
- bo o Świecie zapomniałem.
Lody za to ja kupiłem,
- lemoniadę z Nią wypiłem.
I kremówkę zamówiłem,
- pół się z Nią też podzieliłem.
A do kina się spóźniłem,
- a i tak szczęśliwy byłem.
W kinie rękę Jej trzymałem,
- cały film, aż dygotałem.
O czym film był... nie wiedziałem,
- tak się w Nią ja wpatrywałem.
Czy na bilet nam starczyło?
- nie... tu nic nie przeszkodziło.
Bo jej Tato nie był nikim,
- był w tym kinie Kierownikiem.
Kiedyśmy już też wracali,
- a pod Jej i domem stali.
To Jej ja podziękowałem,
- w rękę... cmok.. pocałowałem.
Ta mnie wzięła i objęła,
- i w policzek też cmoknęła.
A to nawet i przez chwile,
- a pachniała bardzo mile.
Ja to aż czerwony byłem,
- tym buziakiem się upiłem.
Pełen byłem i radości,
- bo to buziak był miłości.
W domu usnąć nie umiałem,
- o Iwonie wciąż myślałem.
Bardzo się w Niej zakochałem.
Napisałem wiersz miłosny,
- taki piękny i radosny.
Koleżankom ,.. pokazała,
- każda Jej też ,,zazdraszczała."
Każda taki wierszyk chciała.
A więc do mnie przychodziły,
- bym im pisał wiersz też miły.
Koleżankom więc pisałem,
- a Iwony nie pytałem.
Czy na zgodę się wyraża,
- bo to zwykle się nie zdarza.
Gdy te wiersze zobaczyła,
- nasza miłość się skończyła.
Skończyć mogło się tragicznie,
- przeżywałem bardzo ślicznie.
Smutne wiersze Jej pisałem,
- jakie rany w sercu miałem.
Bez Niej Świata nie widziałem,
- ciężko ja to przeżywałem.
Dnia któregoś Jej rodzina
- Tatuś Mama i Babina.
W Polskę się wyprowadzili,
- tym mój smutek zakończyli.
Chciałbym przeżyć dziś od nowa,
- a czy znajdzie się gotowa?
Jakaś miła też dzieweczka,
- bym zakochał się choć z ,,deczka".
Żeby ze mną już została,
- do pisania namawiała.
I na co dzień też wspierała.
Dałbym ja Jej Świat też cały,
- chociaż jest nie doskonały.
11 luty 2012 godz. 18:50 - 19:09
autor: Krzysztof Szczurko ps.KYSY
,,Trybun Ludowy"
Życzę Wam byście się też tak kochali ,
- bo jesteście też wspaniali .
Wiem że się też szanujecie,
- i na miłość zasługujecie.
Kto jej nie zna, ten jest chory,
- niechaj chodzi na nieszpory.
Co dzień chodzi do kościoła ,
- i o Bożą miłość woła.
Walentynki pamiętajcie,
- dużo Serca Sobie dajcie.
KYSY
ZAKOCHANY ,,KYSY"
Coś Wam powiem może krótko,
-ale bardzo i cichutko.
I nie mówcie też nikomu,
-bo się będą śmiali w domu.
Rano jak ja dzisiaj wstałem,
-to tak sobie pomyślałem,
-że się chyba zakochałem.
I poczułem się też młodo,
-choć nie grzeszę ja urodą.
Zakochałem się naprędce,
-w jakiejś miłej też Studentce.
Nawet nie znam jej imienia,
-ale wszystko poodmienia.
Tak ja sobie przypomniałem,
-jakie randki kiedyś miałem.
Chciałbym z nią ja spacerować,
-wiosną się też rozkoszować.
Udać się z nią do teatru,
-i podziwiać ze spektaklu.
Albo pójść też do opery,
-lubię piękno będę szczery.
Posiedziałbym w kawiarence,
-mówił dużo słuchał wielce.
Chciałbym mądrą mieć dziewczynę,
-może kiedyś z nią popłynę.
Gdzieś w dalekie obce kraje,
-co zwiedzimy już zostaje.
W naszych sercach i pamięci,
-miłość nas do życia kręci.
W Świecie tyle jest wartości,
-ile na nim jest miłości.
Teraz wokół kwitnie wiosna,
-pora dla nas jest radosna.
Do miłości do nauki,
-do poezji no i sztuki.
U mnie coś się też buzuje,
-niby wapno się lasuje.
Czy to stary czy to młody,
-to miłosnej chce przygody.
Ja to trochę staroświecki,
-w domu rygor był niemiecki.
Jestem więcej romantykiem,
-zakochałem się a w nikim.
Nawet nie wiem jak wygląda,
-ale wiem że mnie pociąga.
Dla niej bym ja bajki tworzył,
-przed nią też się i otworzył.
Pisał piękne poematy,
-opisywał też dramaty.
Randki dałbym ja wspaniałe,
-przyjemności też nie małe.
Ale póki jestem wolny,
-to nie będę też namolny.
I już wiem co jeszcze zrobię,
-pójdę ptaków słuchać sobie.
Może spotkam ja żurawia,
-jak na niebie ślad zostawia.
Później sobie coś poczytam,
-i sam siebie też przepytam.
Coś z przedmiotu z zarządzania,
-już wystarczy dziś kochania.
Jak ta wiosna nas odmienia,
-wielu różne ma marzenia.
Ale jedno wspólne mamy,
-każdy chce być zakochany.
Każda marzy o miłości,
-i nie bądźmy tu zazdrośni.
No i każdy chłopaczyna,
-by kochała go dziewczyna,
-to na co dzień o tym marzy.
I miłości chcą też starzy.
Ale jak już romansuję,
-komu wiersz ten dedykuję?
Dedykuję studentom i studentkom ekonomii,
-i jak kochają to są przytomni.
A kochają bardzo pięknie,
- tutaj powiem serce mięknie.
Więc Kochani Przyjaciele,
-życzę szczęścia Wszystkim wiele.
Być też z Wami bardzo miło,
-by Wam wszystko się spełniło.
Wy Rodzinę stanowicie,
-kiedyś to też zrozumiecie.
I wspomnicie też KYSEGO,
-zawsze pisze coś miłego,
autor KYSY 3 kwietnia 2011godz.18,05
|
|